WOJOWNICY PÓŁNOCY

Dodane przez admin dnia 12/07/2012 w kategorii Ciekawe artykuły | komentarze

Siły Sojuszu Północnego w swym marszu napotkały nieoczekiwaną prze-szkodę: prezydent Bush oznajmił w sobotę, że nie powinny wkraczać do Kabu-lu. Zajęcie stolicy przez tadżyckie i uzbeckie oddziały Sojuszu zostałoby źle przyjęte przez Pasztunów, będących największą narodowością Afganistanu. Jak rozwikłać ten węzeł?

Afganistan został stworzony w 1747 r. przez Ahmeda Szacha Durra-ni’ego, Pasztuna z plemienia Durrani. Odtąd to Pasztunowie nadawali ton pań-stwu. Górzysta kraina pozostaje jednak etniczną mozaiką. Obok Pasztunów (43 proc.) liczni są też Tadżycy (28 proc.), mówiący językiem dari (odmianą per-skiego), Uzbecy (9 proc.) i mongolskiego pochodzenia Hazarowie (8 proc.); ży-ją tu ponadto Nuristańczycy, Beludżowie, Turkmeni, Ajmakowie… Przynależ-ność plemienna warunkowała pozycję społeczną. Najwyraźniej widać to było w armii, której trzon stanowili Pasztunowie, Tadżycy przeznaczeni byli do służby na tyłach a Uzbeków początkowo uznano za zupełnie niezdolnych do służby wojskowej.


Pochodzenie etniczne wpływało również na poglądy polityczne. Nawet komunistyczna Ludowo-Demokratyczna Partia Afganistanu rozpadła się na dwie frakcje według tych kryteriów: bardziej liberalna Parcham (Flaga) skupiała miejskich Tadżyków, ortodoksyjna Khalq (Lud) rekrutowała zwolenników na pasztuńskiej wsi. Parchamiści szukali oparcia w mniejszościach narodowych, organizując je w celu przełamania hegemonii Pasztunów. Największe sukcesy ta polityka odniosła wśród Uzbeków – w prowincji Jowzjan powstała 60-tysięczna milicja, która pod wodzą gen. Abdula Rashida Dostuma zwalczała antykomuni-stycznych mudżahedinów.

W jeszcze większym stopniu podziały narodowościowe wpłynęły na roz-drobnienie opozycji, zbrojnie walczącej przeciw radzieckiej inwazji w latach 70. Jamiat-i Islami (Stowarzyszenie Islamskie) prof. Burhanuddina Rabbaniego i Ahmeda Shaha Massuda miało oparcie wśród Tadżyków w dolinie Panczsziru i wokół Heratu). Hezb-i Islami (Partia Islamu) Gulbuddina Hekmatyara skupiała Pasztunów-Ghilzajów, żyjących wokół Kabulu oraz w prowincjach Paktia i Nangarhar. Harakat-i Inquilab-i Islami (Ruch Rewolucji Islamskiej) Mohamma-da Nabi Mohammadi popierali Pasztunowie-Durranidzi z południa kraju. Ugru-powania szyickie, reprezentujące głównie Hazarów, skupiał tzw. Sojusz Ośmiu, w 1988 r. zastąpiony przez Hezb-e Wahdat (Partię Jedności) Karima Khalilego.

Na konflikty etniczne nakładały się podziały wyznaniowe – np. izmaelici zorganizowali się w Harakat-i-Islami (Ruch Islamski) pod wodzą Mohammeda Asifa Mohseni’ego. Własne partie tworzyły poszczególne bractwa muzułmań-skich mistyków, sufistów: Sibghatullah Mojaddedi  z zakonu Naqshbandiya sta-nął na czele Jabha-i Nejat-i Melli (Frontu Ocalenia Narodowego), z sekty Qa-diriya wyrosła Mahaz-i Melli Islami (Narodowy Front Islamski) Pira Ahmada Gailani.

Pomimo formalnej jedności mudżahedini nieraz toczyli walki przeciw so-bie nawzajem. Głośnym echem odbiła się zwłaszcza krwawa rozprawa hekma-tyarowców z afgańskimi maoistami i socjaldemokratami. Najzacieklejsza wszakże nienawiść dzieliła Hekmatyara z Rabbanim i Nabi Mohammadim.

Wrogość nie wygasła po wycofaniu się Rosjan 15 lutego 1989 r. Wyko-rzystywał to skutecznie ostatni komunistyczny dyktator Najibullah. Opierał się on jednak na swych pasztuńskich współplemieńcach, co wywołało niezadowo-lenie mniejszości. W marcu 1992 r. Dostum wypowiada posłuszeństwo Najibul-lahowi i przemianowuje swe siły na Narodowy Ruch Islamski (Jumbish-i Milli-yi Islami). 21 marca w Mazar-i-Sharif pięć ugrupowań zbrojnych reprezentują-cych mniejszości tworzy wraz z parchamistami Koalicję Północną, która za cel stawia sobie nie tylko obalenie postkomunisty Najibullaha, ale też przełamanie hegemonii Pasztunów. Oba cele zostały zrealizowane. Reżim Najibullah upada 14 kwietnia, 28 grudnia zgromadzenie elektorów wybrało prezydentem Afgani-stanu Tadżyka Rabbaniego. Sprzeciwiają się temu jednak Pasztunowie: pięć spośród dziewięciu organizacji bojkotuje wybory, oddziały Hezb-e Islami ataku-ją Kabul. W ogniu walk pierwszy Sojusz Północny rozpada się. W 1993 r. sun-nickich hekmatyarowców wspierają szyici z Partii Jedności. W Nowy Rok 1994 po raz kolejny zmienia front Dostum, który porzuca Rabbaniego na rzecz Hek-matyara.

Dostum jest u szczytu powodzenia. Po upadku Kabulu rządzony przez niego Mazar-i-Sharif staje się głównym ośrodkiem handlowym kraju, azylem, w którym chronią się uchodźcy ze stolicy. Sześć północnych prowincji konstytuuje de facto autonomiczne państewko z własną flagą, pieniądzem i liniami lotni-czymi. Panują tu relatywnie bardziej liberalne stosunki niż w innych częściach Afganistanu, kobiety mogą uczęszczać na uniwersytet. Inną oazą spokoju stał się Herat – miasto przy granicy z Iranem, zamieszkane przez mówiących języ-kiem perskim szyitów. Jego gubernator Ismail Khan rozwija handel lecz – w od-różnieniu od Dostuma – stroni od brutalności. Dbając o dobrobyt mieszkańców nie zapomina o sobie, wznosząc dla siebie ogromny pałac.

Reszta kraju pogrążą się jednak w chaosie. Tylko latem 1993 r. zginęło w niej 30.000 osób a 100.000 zostało rannych. Władza centralna zanikła. Kabul podzielony był między siedem zbrojnych frakcji. Na drodze z Heratu do Cha-man w 71 „punktów kontrolnych” ściągano haracze. Raport Amnesty Interna-tional z 1995 r. głosił: „Setki mężczyzn, kobiet i dzieci zostało z rozmysłem za-bitych przez członków głównych walczących grup w czasie najść na domy mieszkalne. Tortury, w tym gwałty, są powszechne. Ludzie są bezprawnie prze-trzymywani w prywatnych więzieniach… Kobiety i dziewczęta w całym Afgani-stanie żyją w stałym strachu przed zgwałceniem przez milicjantów”. Prof. M. Hassan Kakar (były wykładowca uniwersytetu w Kabulu) napisał: „Afganistan stał się piekłem nawet bardziej niż w okresie okupacji, dopóki talibowie nie za-kończyli panowania terroru”.

Talibowie rekrutowali się spośród dawnych panów Afganistanu – Pasztu-nów Durrani. Przeciw nim ponownie jednoczą się zażarci wrogowie odbudowu-jąc Sojusz Północny. Jego oficjalna nazwa brzmi: Zjednoczony Islamski Front Narodowy na rzecz Ocalenia Afganistanu. W skład Frontu wchodzą, obok zna-nych nam już Stowarzyszenia Islamskiego, Ruchu Rewolucji Islamskiej, Naro-dowego Ruchu Islamskiego, Partii Jedności i Ruchu Islamskiego, także prosau-dyjski Ittihad-i-Islami Barai Azadi Afghanistan (Islamski Związek dla Wyzwo-lenia Afganistanu) Abdula Rasula Sayafa i szyickie ugrupowanie Ismaila Khana. Niezależność zachowały ugrupowania Hekmatyara, Mojaddedi’ego i Gaila-ni’ego.

Politycznym przywódcą sojuszu pozostaje prof. Rabbani, wciąż pełniący funcję prezydenta Islamskiego Państwa Afganistanu. Dowódcą wojskowym był osławiony „Lew Panczsziru” Massuda, po jego śmierci 9 września zastąpiony przez  Muhammada Fahima Khana. Najsilniejszymi oddziałami (około 50.000 ludzi) dysponować miał uzbecki Jumbish, który jednak 1997-98 r. poniósł cięż-kie straty na skutek rozłamu i walk z talibami. Tadżycka Urdu-yi Islam (Armia Islamska) liczy 15.000 żołnierzy. Hazarska Hezb-e Wahdat dysponuje 10.000 mudżahedinów.

Sojusz Północny wspierany był wojskowo przede wszystkim przez Iran. Irańczycy szkolili siły Frontu, systematycznie dostarczano też sojusznikom amunicję. Po upadku Heratu i Kabulu we wrześniu 1996 r. sprzęt dostarczano drogą lotniczą do Bamiyan i Mazar-i Sharif, potem jednak i ta możliwość się skończyła. Pomocną dłoń do mudżahedinów wyciągnęła… Rosja, do niedawna ich śmiertelny wróg. We wsparcie sił Sojuszu zaangażowała się przede wszyst-kim stacjonująca w Tadżykistanie rosyjska 201 Dywizja.

Teraz mudżahedini z Frontu ponownie wkroczyli do Kabulu. Karta znowu się odwróciła. Ale co dalej?

Jarosław Tomasiewicz
Autor książki „Terroryzm na tle przemocy politycznej:
zarys encyklopedyczny” (Katowice 2000)

Comments are closed.