NA LINII FRONTU? Europa wobec „wojny z terroryzmem”

Dodane przez admin dnia 03/04/2013 w kategorii Unia Europejska a terroryzm | Komentarze

Jeszcze niedawno Europejczycy mogli się łudzić, że problem terroryzmu ich nie dotyczy. 11 marca 2004 r. z całą brutalnością uświadomił nam, że w toczącej się III wojnie światowej nie da się zająć bezpiecznej pozycji gdzieś na głębokich tyłach. Hannibal ad portas! Terroryści uderzają w Stary Kontynent.

 

1. Pojęcie terroryzmu

Ale czy możemy nadal mówić tu o terroryzmie? Rozpoczynanie rozważań od kwestii terminologicznych może wydawać się przesadnie akademicką pedanterią, w tym jednak przypadku jest ze wszech miar uzasadnione. Wydaje się bowiem, że stajemy w obliczu nowego jakościowo zjawiska.

W literaturze przedmiotu panuje teoria „strategii pośredniej”, na której opierać ma się terroryzm. Ujmując rzecz w skrócie: terroryści uderzają nie bezpośrednio w swych wrogów, ale w osoby trzecie lub symbole, chcąc w ten sposób wpłynąć na zachowanie realnego przeciwnika. Większość badaczy terroryzmu kładzie nacisk na psychologiczny efekt akcji terrorystycznej. Andrzej Bernard posuwa się wręcz do stwierdzenia, że terrorysta „strzeli do ofiary nawet wówczas, gdy to, czy dana osoba zginie, czy przeżyje, jest dla niego sprawą obojętną”[1]. Alexander P. Schmidt przejrzał kiedyś nie mniej jak 109 definicji terroryzmu, wynotował z nich 22 komponenty a następnie zebrał te, które występowały częściej od pozostałych. Z nich właśnie stworzył następującą definicję terroryzmu: „atak sił wywrotowych na niewinne jednostki, mający wywołać strach i zabić lub zranić ludzi, a przez to wymusić polityczne ustępstwa na osobie nie będącej bezpośrednią ofiarą ataku lub na organizacji, do której nie należą zaatakowani”[2].
Czytaj wiecej »

W ramach UE

Dodane przez admin dnia 09/17/2003 w kategorii Prawne aspekty terroryzmu | Komentarze

Uchwalone w ramach UE przed 11 września 2001

W początkowym etapie współpracy państw członkowskich Wspólnoty Europejskiej kwestia zwalczania terroryzmu traktowana była raczej jako wewnętrzny problem poszczególnych państw. Wzmożona aktywność w latach siedemdziesiątych takich organizacji jak Frakcja Czerwonej Armii w Niemczech, IRA w Irlandii, formacja „Listopad 17” w Grecji czy też ETA w Hiszpanii, a także rosnące powiązania między nimi a producentami narkotyków i handlarzami bronią, legły u podstaw powstania tzw. grupy TREVI. W 1975 r. podczas nieformalnego spotkania ministrów spraw wewnętrznych krajów członkowskich Wspólnot Europejskich w Rzymie nawiązano funkcjonalną współpracę resortów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości, którą ujęto właśnie w strukturę TREVI. Nazwa tej grupy nie jest skrótem od „Terrorisme, Radicalisme, Extremisme, Violence Internationale” (dodano to później), lecz wywodzi się od nazwy słynnej rzymskiej fontanny „di Trevi” znajdującej się nieopodal miejsca obrad (darmowe porady prawne).
Czytaj wiecej »