Dodane przez admin dnia 11/16/2004 w kategorii Antyterroryzm, Przeciwdziałanie terroryzmowi w Polsce |
Wstęp
U progu XXI wieku terroryzm stał się największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego. Każde państwo musi mieć wdrożony system przeciwdziałania temu zjawisku, będący częścią narodowej strategii walki z terroryzmem. Nie inaczej rzecz ma się w przypadku Polski. Nasz kraj nie miał, na szczęście, okazji doświadczyć aktów terroryzmu, skierowanych wobec ludności polskiej zarówno w kraju, jak i za granicą(1). Z tego też powodu wiele osób sądzi, że Polska nie jest przygotowana na działanie terrorystów. Ale czy tak jest w rzeczywistości? Nie ma doskonałego systemu, który mógłby zapobiegać atakom terrorystycznym. Nawet systemy zapobiegania temu zagrożeniu w takich krajach jak Stany Zjednoczone, czy Izrael mimo lat doświadczeń i olbrzymich funduszy, przeznaczonych na ten cel, nie są w stanie całkowicie zapobiec groźbie użycia metod terrorystycznych.
Przeciwdziałanie terroryzmowi kojarzy się zazwyczaj z jego fizyczną eliminacją przy pomocy różnego rodzaju specjalnych jednostek antyterrorystycznych, jednakże jest to bardzo powierzchowne i mylne spojrzenie na to zagadnienie. Analizując system przeciwdziałania terroryzmowi w Polsce należy wyszczególnić (zgodnie z koncepcją systemową) etapy działań – są to rozpoznanie, zapobieganie, zwalczanie oraz likwidacja skutków. Za każdy z tych aspektów odpowiadają inne służby. Nie bez znaczenia jest więc wielopoziomowa koordynacja ich działań.
Czytaj wiecej »
Dodane przez admin dnia 06/16/2004 w kategorii Antyterroryzm, Przeciwdziałanie terroryzmowi w Polsce |
11 września 2001r. rozpoczął nową epokę w odniesieniu do bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego. Data ta jest również początkiem nowej epoki w dziejach terroryzmu na świecie. Każda z wymienionych kategorii zjawisk nabrała nowego wymiaru na jesieni 2001r.
Coraz istotniejszym wydaje się uświadomienie sobie jednego aspektu współczesnej rzeczywistości międzynarodowej. Kończy się epoka dominującej obecności sporów międzynarodowych rozwiązywanych za pomocą siły. Więcej nawet – stosunkowo częstsze niż spory międzynarodowe stają się spory pomiędzy państwami i podmiotami innymi niż suwerenne państwa. Podmioty te to na przykład międzynarodowe grupy przestępcze lub ugrupowania terrorystyczne. Oczywiście można dopatrywać się pozytywnych aspektów takiego rozwoju wydarzeń: wydawać by się bowiem mogło, że redukcja ilości sporów międzypaństwowych to zarazem redukcja zagrożenia konfliktem na skalę globalną czy użyciem na takąż skalę broni masowego rażenia. Realnie jednak oceniając stan rzeczy trzeba zweryfikować taki pogląd. Skala konfliktu to przede wszystkim skala wielkości angażującej się w konflikt grupy, a automatycznie przyjmujemy, że taką największą grupą jest w stosunkach międzynarodowych naród działający poprzez swoje siły zbrojne. Poza tym dopuszczamy możliwość powstania koalicji i sojuszy, co zwiększa znowu skalę potencjalnego konfliktu. Po chwili analizy jednak łatwo zauważyć, że dla zawiązania sojuszu potrzebne są międzynarodowe negocjacje oparte o istotną wspólnotę interesów, natomiast więzy, które łączą członków ugrupować terrorystycznych to więzy znacznie silniejsze niż tylko ustalenia dokonane przez rządy państw. Terroryści to ludzie, którzy działają z przekonania, wśród nich są tylko ochotnicy, w znacznej części gotowi poświęcić nie tylko życie przeciwników, ale także niewinnych ludzi, a wreszcie swoje własne w walce o sprawę, w którą wierzą, „sprawa” ta zaś ma często z definicji wymiar ponadnarodowy.
Czytaj wiecej »
Dodane przez admin dnia 03/16/2004 w kategorii Antyterroryzm, Przeciwdziałanie terroryzmowi w Polsce |
Polska, w przeciwieństwie do krajów zachodniej Europy oraz Ameryki Północnej, jest krajem stosunkowo mało zagrożonym wielkimi i spektakularnymi atakami terrorystycznymi. Jakkolwiek nie należy zapominać, że niebezpieczeństwo takie istnieje.
Nasz kraj jest nieprzygotowany na tragedię, w której zginąć mogłoby więcej niż kilkadziesiąt osób. Z tego też powodu wydaje się być wyśmienitym celem przyszłych ataków. Warto jednak zauważyć, że do tej pory terroryści islamscy nie atakowali Europy Środowej. To może się zmienić za sprawą prowadzonej polityki popierającej wojnę z terroryzmem, prowadzoną przez USA, mimo iż Polska czy inne kraje regionu, nie zostały bezpośrednio zaatakowane.
Szukając najbardziej zagrożonych celów należy zacząć myśleć jak terrorysta. Najpierw trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: jak jest cel planowanego ataku – co chce się nim osiągnąć? Wyodrębnić możemy dwa główne cele: 1) realny cel polityczny (np. uwolnienie przetrzymywanych więźniów, dymisja urzędnika, zmiany na scenie politycznej, zmiana wyroku sądu), lub 2) nierealna zmiana polityki, bądź unicestwienie jak największej ilości osób „z zemsty” (np. atak bombowy, lub z użyciem WMD [broni masowego rażenia]). Do realizacji pierwszego typu celów terroryści mogą użyć zakładników, bądź też groźby podłożenia ładunku wybuchowego. Głównym wyznacznikiem będzie tu stopień poświęcenia uczestników tego zamachu: oni nie chcą zginąć. Drugi typ celów jest troszkę odmienny – skierowany, aby wywołać jak największą liczbę ofiar. Atak taki może przyjąć różne formy, cechuje go jedno: nie jest to już groźba, ale realne użycie przemocy, łączące się z ofiarami. Przykładem tego typu operacji mogą być przede wszystkim zamachy bombowe (różnego typu, także przeprowadzane przez zamachowców samobójców). Polska, póki co, nie jest zagrożona pierwszym typem celów, dlatego też skupię się na drugim, trudniejszym do zapobiegnięcia.
Czytaj wiecej »
Dodane przez admin dnia 12/16/2003 w kategorii Antyterroryzm, Przeciwdziałanie terroryzmowi w Polsce |
Nasz kraj miał dotychczas minimalne doświadczenia w konfrontacji z terroryzmem politycznym (tym bardziej o wymiarze międzynarodowym) i szczęśliwie nie był obiektem ataków grup ekstremistów muzułmańskich.
Jedynym incydentem o podłożu terrorystycznym była próba zabójstwa w 1981 r. w hotelu Victoria w Warszawie, Palestyńczyka Abu Dauda – oskarżanego przez Mossad o udział w zamachach terrorystycznych na terenie Izraela.
W latach 70. i 80-tych ubiegłego wieku Polska była wykorzystywana przez wspierające terroryzm państwa arabskie oraz OWP, jako miejsce rekonwalescencji i kształcenia sympatyków i członków organizacji terrorystycznych czy partyzanckich. W przeciwieństwie do innych krajów b. bloku wschodniego (np. Bułgaria czy NRD), Polska nie wspierała jednak w sposób bezpośredni działalności terrorystów. W naszym kraju nie były organizowane obozy szkoleniowe dla terrorystów, nie otrzymywali oni też broni i wyposażenia. Ówczesne władze tolerowały jednak sam pobyt terrorystów. Za ich cichym przyzwoleniem emisariusze grup arabskich organizowali środki finansowe na działalność terrorystyczną, jak też kupowali w naszym kraju broń i amunicję wykorzystywaną w późniejszych zamachach.
Czytaj wiecej »