III Międzynarodowe Spotkanie Ministrów Spraw Wewnętrznych Państw Rady Europy – wywiad
W dniach 17-18 marca 2005 r. odbyła się w Warszawie III Międzynarodowe Spotkanie Ministrów Spraw Wewnętrznych Państw Rady Europy zatytułowane: Zwalczanie terroryzmu oraz przestępczości zorganizowanej w celu poprawy bezpieczeństwa w Europie. Pan Krzysztof Liedel był członkiem polskiej delegacji na to spotkanie.
Szymon Wudarski: Czego dotyczyła problematyka spotkań konferencji?
Krzysztof Liedel: Najkrócej mówiąc tematyka spotkań roboczych dotyczyła współpracy międzynarodowej w Europie w zakresie przeciwdziałania terroryzmowi. Konferencja miała charakter polityczny, dlatego też starano się wypracować wspólne podejście do działań, mających na celu zwalczanie terroryzmu i zapobieganie mu.
Sz. W.: Konferencja ma charakter polityczny, ale wzięli w niej udział także praktycy. Czy w Pana ocenie tego typu spotkania przyczynią się do poprawy systemu przeciwdziałania terroryzmowi w Polsce?
K.L.: Bez woli polityków do kreowania polityki bezpieczeństwa poszczególnych państw, czy też ogólnoeuropejskiej, specjaliści nie mieliby szans na działanie: politycy określają kierunki działania, a praktycy je realizują. W konferencji wzięli udział eksperci w zakresie walki z terroryzmem, którzy wypowiadali się na temat konkretnych narzędzi i metod służących zwalczaniu terroryzmu. Praktyczny aspekt dotyczył zastosowania biometrii na lotniskach, rozwiązań prawnych przyjętych w Unii Europejskiej, stanowiących narzędzia walki z terroryzmem. Nie rozmawiano o rozwiązaniach technicznych czy organizacyjnych, a o rozwiązaniach prawnych, które dają podstawy do funkcjonowania systemu.
Sz. W.: Jak wobec tego będzie wyglądał ogólnoeuropejski system przeciwdziałania terroryzmowi?
K. L.: Podczas konferencji przyznano, że systemy bezpieczeństwa poszczególnych państw składają się na bezpieczeństwo europejskie. Potwierdzono także, iż bardzo ważną rolę odgrywa koordynacja zwalczania terroryzmu – zarówno na poziomie narodowym, jak i na szczeblu ogólnoeuropejskim. Koordynacja powinna być realizowana między innymi poprzez wymianę informacji między poszczególnymi państwami, wymianę doświadczeń i dobrych praktyk w dziedzinie rozwiązywania problemów związanych ze zwalczaniem terroryzmu. Bardzo duży nacisk położony został – między innymi w przemówieniu Prezydenta RP, Pana Aleksandra Kwaśniewskiego – także na prawa człowieka oraz fundamentalne zasady, na których zbudowane są współczesne państwa demokratyczne. Nie można ich łamać w walce z terroryzmem i nie można o nich zapominać przy budowaniu mechanizmów, służących przeciwdziałaniu terroryzmowi. Gdy o tym zapominamy, wygrywają terroryści.
Sz. W.: Wspomniał Pan o przemówieniu prezydenta Kwaśniewskiego. Jaką więc rolę odegrała polska delegacja?
K. L.: Po pierwsze byliśmy gospodarzami – odpowiadaliśmy za zorganizowanie całego tego przedsięwzięcia. Poza tym przewodziliśmy ogólnie obradom, a także mieliśmy wkład w prowadzenie paneli – prowadzącym pierwszej sesji roboczej, traktującej o środkach podjętych przez państwa w celu skutecznej walki z terroryzmem i przestępczością zorganizowaną był Polak, wiceszef CODEXTER-u, prof. Zdzisław Galicki. Pan Galicki brał także udział między innymi w pracach nad europejską konwencją dotyczącą zwalczania terroryzmu. Jednym z efektów tej konferencji było także opracowanie raportu na temat zwalczania terroryzmu w Polsce. Zebrano w nim wszystkie kwestie związane z uprawnieniami, zakresem działania poszczególnych służb w kraju, mechanizmów koordynacji oraz innych elementów składających się na system przeciwdziałania terroryzmowi w Polsce.
Sz. W.: Czego możemy spodziewać się po licznych deklaracjach politycznych ogłoszonych podczas tej konferencji? Jak się to przełoży na działania praktyczne?
K. L.: Na konkretne rozwiązania praktyczne możemy liczyć raczej po spotkaniach bilateralnych, o innym charakterze. Możliwe są też rozwiązania prawne przyjęte na szczeblu Rady Europy. Najistotniejsza jest jednak deklaracja, podjęta po tej konferencji, w której uznaje się terroryzm za plagę XXI wieku, z którą należy walczyć.
Sz. W.: Pracuje Pan także w Międzyresortowym Centrum do spraw Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej i Międzynarodowego Terroryzmu. Jaki wpływ będzie miała konferencja na działanie Centrum?
K. L.: Międzyresortowe Centrum zaistniało przede wszystkim w przemówieniu Pana Ministra Ryszarda Kalisza, który formalnie jest jego szefem. Pan Minister Ryszard Kalisz podkreślił także, iż to na nim, jako ministrze spraw wewnętrznych i administracji, spoczywa ciężar zapewnienia bezpieczeństwa wewnętrznego, gdyż to właśnie jego resort odpowiada za nadzór nad służbami takimi jak Policja, Straż Graniczna, Biuro Ochrony Rządu, Straż Pożarna. Natomiast Międzyresortowe Centrum jest organem o charakterze raczej ciała doradczo-opiniodawczego, koordynującego niż wykonawczego, więc bezpośredniego przełożenia na działalność Centrum nie należy się spodziewać. Jednak same deklaracje polityczne są dla nas istotne, gdyż stanowią podstawę dla uznania przedmiotu działania Centrum za problem, który jest istotny z punktu widzenia całego państwa.
Sz. W.: Jakie wobec tego zmiany są planowane w systemie przeciwdziałania terroryzmowi w Polsce?
K. L.: W Polsce jesteśmy ciągle na etapie budowy systemu przeciwdziałania terroryzmowi. Poszczególne jego elementy – służby – istnieją, brakuje jednak jasnego systemu koordynacji. Problem pojawia się, kiedy mamy ustalić, kto będzie sprawował tę rolę: czy będzie to specjalnie powołany krajowy koordynator, czy tez może zostanie ona włączona w zakres kompetencji ministra spraw wewnętrznych, który stoi na czele Międzyresortowego Centrum?
W chwili obecnej trzeba niestety stwierdzić, że kompleksowy system nie istnieje, są natomiast poszczególne służby, które mają odpowiednie przygotowanie do walki z terroryzmem. Prace nad takim systemem muszą więc trwać i trudno jest powiedzieć jakie rozwiązania zostaną przyjęte. Nie podlega dyskusji, że jest dużo do zrobienia.
Istotne jest, żebyśmy ciągle nadążali za tym, co się dzieje na świecie. Mam na myśli między innymi implementację przepisów prawnych, opracowywanych przez Radę Europy, Unię Europejską, Organizację Narodów Zjednoczonych, a także pracowanie nad budowaniem systemu w kraju. To się oczywiście cały czas dzieje, czego przykładem może być powstanie w Międzyresortowym Centrum grupy roboczej polsko-amerykańskiej ds. zwalczania terroryzmu, nawiązanie kontaktów z Wielką Brytanią oraz Kazachstanem w celu wymiany informacji i doświadczeń. Najważniejsze jest jednak wypracowanie pomysłu na walkę z terroryzmem, bo w chwili obecnej społeczność międzynarodowa nie ma takiego rozwiązania, które pozwoliłoby jej radzić sobie z tym zjawiskiem.
Sz. W.: Czy planuje się wobec tego powołanie jakiejś konkretnej jednej instytucji odpowiedzialnej za całokształt systemu przeciwdziałania terroryzmowi w Polsce, czy też jednak pozostawi się te kompetencje w poszczególnych służbach?
K. L.: System na pewno będzie się składał z poszczególnych służb odpowiedzialnych za konkretne elementy. Dla przykładu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu, Policja pozostaną odpowiedzialne za rozpoznanie. Będą także instytucje odpowiedzialne za przeciwdziałanie: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwo Obrony Narodowej, Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Będą też służby odpowiedzialne za zwalczanie: Ministerstwo Sprawiedliwości, Policja, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, pododdziały antyterrorystyczne. Będą także służby odpowiedzialne za likwidację oraz ograniczenie skutków, czyli system zarządzania kryzysowego np. straż pożarna, służba zdrowia. Te służby muszą funkcjonować w systemie. Chodzi jednak o to, aby skoordynować ten system, ustanowić organ władny w tej kwestii. Zapobiegnie to sytuacji, w której każda z wymienionych służb działa na własną rękę, dublując działania partnerów.
Konieczność wprowadzenia takiego rozwiązania wynika głównie z tego, że terroryzm jest zjawiskiem dynamicznym i bardzo złożonym, dlatego też nie można sobie pozwolić na podchodzenie do niego podobnie jak do przestępczości zorganizowanej czy narkomanii. Trzeba także zwrócić uwagę, że w przypadku aktu terrorystycznego, w przeciwieństwie do innych sytuacji kryzysowych, decyzję podejmowana jest na szczeblu centralnym – rządowym. To politycy muszą podjąć decyzję, czy daną kwestię rozwiązuje się siłowo, czy też może inną metodą.
Najważniejsze jest obecnie rozpoczęcie prac nad ustawą antyterrorystyczną. W tej kwestii wyprzedzili nas już na przykład Czesi, a wiele innych krajów już ma to także za sobą. Ustawa pozwoliłaby określić kwestie koordynacji służb, odpowiedzialności a także podziału kompetencji. Trzeba więc zacząć już o tym myśleć.
Sz. W.: Dziękuję za rozmowę.
_________________
Wywiad udzielony specjalnie dla www.terroryzm.com. Autoryzowany dnia 20 marca 2005 roku.