Abu Musab al-Zarkawi

Dodane przez admin dnia 09/22/2004 w kategorii Sylwetki terrorystów | komentarze

Ahmed al Chalajla, bo tak się naprawdę nazywa Abu Musab al-Zarkawi, urodził się 20 października 1966 w miejscowości Zarqa niedaleko Ammanu, stolicy Jordanii. Jego rodzice byli Palestyńczykami. Miejscowość, w której się urodził postrzegana jest jako miasto bandytów i rzezimieszków. Do dziś mieszka tam jego rodzina – żona i czwórka dzieci. Jako nastolatek był pospolitym złodziejaszkiem. W latach 80. walczył w Afganistanie Sowietami, tam też poznał Osamę bin Ladena.

W trakcie wojny al-Zarkawi nawrócił się – z pospolitego złodzieja stał się głęboko wierzącym islamskim fundamentalistą, odwołującym się do tradycji salafickich. Po zakończeniu wojny wrócił do Jordanii, gdzie w 1992 r. został skazany na 7 lat więzienia za przygotowywanie spisku mającego obalić monarchię w tym kraju. Prowadząca proamerykańską politykę dynastia haszymidzka była jego głównym przeciwnikiem na drodze do ustanowienia kalifatu w Jordanii. Po wyjściu na wolność w wyniku ogłoszonej amnestii, w 1999 r. opuszcza kraj, gdzie wytoczono mu kolejny proces, w którym został zaocznie skazany na karę śmierci za zorganizowanie zamachów na amerykańskich i izraelskich turystów. Odebrano mu także obywatelstwo jordańskie – stał się apatrydą, jednakże narodowości palestyńskiej.

W tym okresie al-Zarkawi ukrywał się m.in. w Europie (według zachodnich służb wywiadowczych w Londynie), następnie, podobno na zlecenie samego bin Ladena, ponownie przybył do Afganistanu, rządzonego wówczas przez Talibów. Został wyznaczony do nadzorowania obozów szkoleniowe terrorystów w Heracie i Kabulu. Odnowił dzięki temu swe kontakty z al-Kaidą. Wykształceni przez al-Zarkawiego terroryści są, jak niektórzy twierdzą, specjalistami w dziedzinie wytwarzania i użycia trujących gazów. W trakcie amerykańskich nalotów al-Zarkawi przebywał w Afganistanie, gdzie miał zostać ranny w nogę, którą mu amputowano. W 2001 r. przedostał się do Iraku. Przypuszcza się, że kierował tam antykurdyjską islamską organizacją Ansar al-Islam – Amerykanie twierdzą, że czynił to na polecenie szefostwa al-Kaidy – jednakże Mułła Krekar, założyciel organizacji, odrzuca stanowczo oskarżenia o związki z al-Kaidą. Miała być to swoistego rodzaju rozgrzewka przed następnym krokiem, jakim było założenie Dżamiat al-Tawhid wa Dżihad, co w wolnym tłumaczeniu znaczy – Grupa Jedności i Dżihadu – organizacji, której przypisuje się najwięcej aktów terroryzmu w Iraku.

Niektórzy zwolennicy al-Zarkawiego twierdzili, że zginął podczas amerykańskich bombardowań na północy Iraku. Jednakże w maju 2004 r. grupa terrorystyczna, którą dowodził zamaskowany mężczyzna, podający się właśnie za niego, uprowadziła i zamordowała w brutalny sposób Nicholasa Berga. CIA stwierdziła, że głos nagrany na taśmie wideo przedstawiającej zabójstwo faktycznie należy do al-Zarkawiego, jednak wielu podaje to w wątpliwość zwracając uwagę na kuriozalność sytuacji, w której osoba przedstawiająca się pozostaje jednocześnie zamaskowana. CIA odrzuca te oskarżenia argumentując, iż terrorysta jest mistrzem kamuflażu i bardzo często zmienia swój wygląd – używa do tego między innymi licznych kosmetyków, podobnych do tych, wykorzystywanych w hollywoodzkich filmach.

Stany Zjednoczone wyznaczyły za informacje prowadzące do jego schwytania nagrodę w wysokości najpierw 5 mln, potem 10 mln, zwiększając w końcu do 25 mln dolarów – tyle samo wyznaczono za Osamę bin Ladena. Al-Zarkawi brał udział w organizacji zabójstwa w Ammanie Laurence’a Foleya, amerykańskiego urzędnika przebywającego w Jordanii w 2002 r. – dostarczył środków finansowych i uzbrojenia terrorystom, wynika to z zeznań schwytanych morderców. Doniesienia wywiadu mówią także o próbie dokonania ataku, przy użyciu broni chemicznej na cele amerykańskie w Jordanii w połowie 2004 roku.
Al-Zarkawiego oskarża się o dokonanie (bądź też zlecenie dokonania) głośnych w 2003 roku zamachów w Casablance (Maroko) oraz w Istambule w Turcji. Hiszpanie podejrzewają go o powiązania z zamachowcami, którzy podłożyli bomby w madryckich pociągach 11 marca 2004 roku.

Dlatego też działania al-Zarkawiego wykraczają poza obszar Bliskiego Wschodu. Według raportów wywiadu niemieckiego to właśnie on jest główną postacią „zreorganizowanej al-Kaidy”. W tym samym raporcie możemy przeczytać, że jest także głównym koordynatorem inspirowanych przez Iran zamachów w Europie. Jego ugrupowanie, podczas interwencji amerykańskiej w Afganistanie, dostarczyło fałszywych dokumentów i funduszy ponad 100 bojownikom al-Kaidy, którzy uciekli dzięki temu do kryjówek pod Teheranem. Następnie zorganizowano ich przerzut do krajów Bliskiego Wschodu a nawet do niektórych w Europie Zachodniej. Wielu analityków wspomina o tym, że al-Zarkawi może być rywalem bin Ladena w walce o przywództwo nad al-Kaidą. Swoje podejrzenia opierają na zdobytych przez niemiecki wywiad zeznaniach członków niemieckiej niezależnej komórki Dżamiat al-Tawhid, z których dowiadujemy się, że organizacja ta została stworzona w szczególności dla Jordańczyków, którzy nie chcieli wstąpić do al-Kaidy. Doniesienia te kłócą się z raportami amerykańskich służb wywiadowczych, które akcentują bliską współpracę bin Lagena z al-Zarkawim. W styczniu 2003 roku w Wielkiej Brytanii aresztowano kilku terrorystów, którzy chcieli zatruć rycyną żywność przeznaczoną dla żołnierzy. Jak się później okazało w śledztwie byli oni powiązani z al-Zarkawim. Ale jest także druga strona medalu – według niektórych źródeł (jordańskich), życiorys terrorysty nie jest tak ciekawy, jak to by się wydawało. Sugerują oni, że Jordańczycy chcieli mieć „swojego bin Ladena”, a al-Zarkawi w rzeczywistości nie pełni tak wysokiej funkcji w al-Kaidzie, jaką mu się przypisuje. Te same źródła oskarżają administrację Busha o „tworzenie własnych terrorystów”. Niestety sylwetka drugiego najbardziej poszukiwanego terrorysty na świecie jest tak samo interesująca, ile zagadkowa.

 

Opracował: Szymon Wudarski, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu

Artykuł ukazał się na łamach „Polski Zbrojnej” nr 11(425) z dnia 13 marca 2005 r.

Comments are closed.